Wyższa Szkoła Logistyki  przyłącza się do akcji „Polski Głosu Wielkopolskiego”: Wspieramy Polonię na Łotwie. „Nie mają polskich gazet, brakuje im polskich książek czy choćby kalendarza w rodzimym języku” – czytamy w artykule autorstwa Michała Nicponia, z dnia 11 listopada. Władze uczelni postanowiły przyłączyć się do szczytnego przedsięwzięcia i zorganizować zbiórkę wśród studentów i pracowników WSL. Od poniedziałku 7 grudnia do piątku, 18 grudnia, w szatni na parterze postawiony zostanie karton, do którego będzie można wkładać polskie książki, nagrania, filmy dvd lub vhs, kalendarze itp.  Wszystko co uda się zebrać, przekażemy redakcji, która zobowiązała się dostarczyć publikacje do Klubu Kultury Polskiej „Polonez” w Rydze.

Poniżej przedruk artykułu z „Polski Głosu Wielkopolskiego”

NASZA AKCJA - Wspieramy Polonię na Łotwie: czekamy na książki, filmy, nagrania

Michał Nicpoń, 2009-11-11

Nie mają polskich gazet, brakuje im polskich książek czy choćby kalendarza w rodzimym języku. Mowa o Polakach mieszkających na Łotwie. Rozpoczynamy więc akcję pomocy dla łotewskiej Polonii.

Zainspirował nas ponad 80-letni pilanin Tadeusz Jarzębowicz, który nie liczy już paczek, które wysyłał pod adresem Klubu Kultury Polskiej "Polonez" w Rydze. Przesyłki wysyła od lat. Są to najczęściej polskie książki, opracowania o rodzimych pisarzach, kiedyś wysłał też nagrania pieśni patriotycznych.

- W samej Rydze mieszka 15 tysięcy Polaków, a brakuje tam wszystkiego, co z Polską związane. Nie ma nawet polskiej gazety. Można ją znaleźć jedynie w ambasadzie - tłumaczy.

Prezesa klubu "Polonez" Edwarda Fiskowicza, poznał przypadkiem. Kiedyś odwiedzał w Pile ich wspólnego znajomego. Nawiązali kontakt. Od tego czasu pilanin wysyłał paczki na Łotwę. Dziś sam przyznaje, że nie ma już sił. Dlatego poprosił naszą redakcję o pomoc.

Na jego prośbę nie mogliśmy być obojętni. Dlatego uruchamiamy akcję, chcąc włączyć do niej także czytelników "Polski Głosu Wielkopolskiego". Pomoc zadeklarował senator Piotr Głowski, który zdecydował się także objąć akcję honorowym patronatem.

- Rzeczywiście, sytuacja Polaków na Łotwie jest trudna - przyznaje. - Jakiś czas temu w moim biurze pojawił się nawet pomysł, by zorganizować transport polskich książek na Łotwę, teraz akcja będzie szersza.

Do akcji przychylnie odnoszą się także pilscy samorządowcy. - Również w Urzędzie Miejskim będziemy mogli zorganizować punkt zbiórki - mówi Paweł Dahlke, wiceprezydent Piły.

Jeśli masz w domu polskie książki, nagrania, filmy dvd lub vhs, kalendarze, itp., którymi chciałbyś wspomóc naszą akcję, przynieś je do naszej redakcji w Poznaniu (ul. Grunwaldzka 19) lub Pile (al. Wojska Polskiego 26). Wszystko, co uda nam się zebrać, przekażemy Klubowi Kultury Polskiej "Polonez" w Rydze.

Wróć