Z Palma de Mallorca na Wyspy Kanaryjskie. Po drodze przystanki w
Gibraltarze, na Maderze i w Santa Cruz. W sumie 22 dni, 1600 mil
morskich i kilkaset godzin nauki logistyki pod żaglami. Pięciu
studentów Wyższej Szkoły Logistyki pod wodzą doc. dr. Zbyszko Pawlaka
wypłynęło w rejs.
Przygoda zaczęła się 8 listopada.
- Najpierw dotarliśmy do Palma de Mallorca. Tam weszliśmy na pokład
jachtu BAVARIA 39 Cruiser i 10 listopada ruszyliśmy w rejs. Niestety na
silniku, ponieważ wiatru było jak na lekarstwo – relacjonował na gorąco
kapitan jachtu, doc. dr Zbyszko Pawlak. – Dopiero na wysokości
Cartageny zaczęło wiać. Dla nas oznaczało to początek przygody. Jak to
się mówi w żeglarskim żargonie, Neptun żądał od nas zadośćuczynienia za
wtargnięcie na jego teren. Momentami zaliczyliśmy nawet siedem stopni w
skali Beauforta.
Poza żeglowaniem, na jachcie odbywają się również zajęcia. Logistyka
transportu morskiego oraz sozologia mórz i oceanów to tylko niektóre z
przedmiotów wykładanych na otwartych wodach. Studenci uczą się także
pracy w zespole oraz zachowania w warunkach ekstremalnych.
Będąc w Poznaniu, dzięki stałej łączności radiowej oraz publikacji w
Internecie dziennika pokładowego, chociaż w części możemy brać udział
wwyprawie na Wyspy Kanaryjskie. Na bieżąco otrzymujemy również zdjęcia
z kolejnych etapów podróży i tylko możemy zazdrościć słońca oraz
temperatury sięgającej powyżej 20 stopni Celsjusza.
Oto kilka wpisów z dziennika pokładowego:
14-11-2008 Pozycja jachtu: 36.13.4 N / 05.00,8 W
Dzisiaj około 19:30 zawitamy do portu w Gibraltarze.
15-11-2008 - Gibraltar
Kończy się gaz do kuchenki... ciągle szukamy możliwości napełnienia butli!
16-11-2008 - Ceuta
Tutaj też nie mają gazu!!!
19-11-2008 godzina 09.00 UTC Pozycja jachtu: 32.28,0 N / 09.44,5 W
Płyniemy w kierunku Lanzarote w archipelagu Wysp Kanaryjskich.
Mamy jeszcze około 48 godzin żeglugi.
19-11-2008 godzina 15.30 UTC Pozycja jachtu: 32.02,0 N / 10.12,5 W
Pogoda się pogarsza. Z północnego zachodu nadciąga wielka nawałnica...
20-11-2008 godzina 09.00 UTC Pozycja jachtu: 30.47,4 N / 11.33,3 W
Na morzu fala 2,5-3m. Część załogi leży na kojach i "wypoczywa". Dowództwo jest w doskonałej kondycji i wszystko nadzoruje.
Do Lanzarote jest jeszcze 160 mil. Około 14-16 powinniśmy wchodzić do portu.
W sobotę planujemy wycieczkę do Parku Narodowego.
20-11-2008 godzina 14.00 UTC Pozycja jachtu: 30.25,0 N / 11.57,0 W
Zostało
jeszcze ok. 120 mil do Lanzarote. Płyniemy pod żaglami z szybkością 6-8
węzłów. Jesteśmy z daleka od szlaków morskich i w około jest zupełnie
pusto... Jest niewielkie zachmurzenie i wieje zimny wiatr
północno-zachodni. Morze jest mocno rozkołysane, a wysokość fali
dochodzi do 4 metrów.
Załoga dzieli się na trzy grupy: 1: ci co chorują, 2: ci co chorują i
pracują i 3: ci co pracują. Niestety tej trzeciej... jest coraz mniej
:-)
Kapitan dzielnie sobie radzi, ale są trudności z utrzymaniem mikrofonu. Jest duża obawa o wytrzymałość kabla mikrofonowego.
22-11-2008 godzina 11.30 UTCP
Po wielu trudach atlantyckiego odcinka dotarliśmy na Wyspy Kanaryjskie.
Pierwszą z nich jest Lanzarote - do portu Porto Calero dotarliśmy
dzisiaj (21.11.) o godzinie 13,30 po czterech dniach żeglugi z
marokańskiego portu Casablanca. Jest to najbardziej wulkaniczna z
archipelagu wysp kanaryjskich i dlatego zostaniemy na tej wyspie przez
dwa dni - a w planach mamy zobaczenie dwóch parków narodowych z typowo
"księżycowym" krajobrazem wygasłych i czynnych stożków wulkanicznych
oraz gejzerami i innymi charakterystycznymi zjawiskami
tektoniczno-sejsmicznymi. Wyspa jako jedyna z archipelagu jest
pozbawiona prawie roślinności a w XVIII wieku była całkowicie
zniszczona przez wybuchy wulkanów. Wypożyczyliśmy samochód w celu
szybszego dotarcia do najpiękniejszych obszarów wyspy. Załoga już nie
choruje i pełna entuzjazmu chłonie ciepły klimat wyspy (temperatura
powietrza - 24 stopni Celsjusza w dzień i 18 stopni Celsjusza w nocy).
Pozdrawiamy wszystkich i przesyłamy kilka zdjęć z ostatnich dni atlantyckiego rejsu i wyspy Lanzarote.
22-11-2008 godzina 16.30 UTC
Witam, dzisiaj kilka zdjęć z wycieczki załogi po wyspie "księżycowej"
Lanzarote. Z portu Porto Calero wychodzimy dziś w morze o godzinie
22.30 i płyniemy około 36 godzin (190 Mm) w kierunku wyspy Tenerifa (do
portu docelowego San Miguel de Tenerife). Właśnie ochmistrz (II oficer
Dominik Sadkowski) dokonał zakupów na jutrzejsze - niedzielne posiłki
(wszystkie na oceanie - ciekawe ilu będzie chętnych do spożycia całości
każdego z nich?). Na śniadanie została zaplanowana grzana wędlina (coś
co przypomina "naszą" białą) i parówki. Na obiad rosół z makaronem, a
na drugie danie ziemniaki, kotlety schabowe oraz mizeria. Do obiadu
podane zostanie również białe wino "Vin de Labraz" gatunku Rioja
(rocznik 2007). Na podwieczorek nasza dzielna załogantka Adrianna
upiecze (jeszcze dzisiaj w porcie) szarlotkę (z miejscowymi jabłkami
typu delicje). Na kolację niedzielną zaplanowano na ciepło kawałki
kurczaka w sosie serowym i czerone wino gatunku Rioja (rocznik 2005).
Pozdrawiamy Was wszystkich serdecznie i cieszymy się, że trzymacie
kciuki za nasze pomyślne wiatry (oczywiście w sensie żeglarskim)
23-11-2008 godzina 10.00 UTC Pozycja jachtu: 28.35,8 N / 14.33,6 W
Płyniemy wzdłuż wyspy Fuerteventura w kierunku wyspy Tenerife.
Płyniemy pod żaglami z szybkością 6 węzłow. Na oceanie duża fala. W nocy dochodziła do 3 m., teraz jest ok 2 m.
Załoga już przyzwyczajona… zjadła właśnie smaczne śniadanie na białym obrusie!
23-11-2008 godzina 14.30 UTC
Płyniemy bez przeszkód w kierunku portu San Miquel na Teneryfie.
Przeprowadzamy "szybkie" łączności, ponieważ mamy już rozładowane
akumulatory, a musimy zachować odpowiednią rezerwę mocy dla urządzeń
pokładowych.
24-11-2008 godzina 9.00 UTC Pozycja jachtu: 28.02,6 N / 16.26,0 W
Wchodzimy do portu San Miquel. Jest słonecznie temperatura ok 24 stopni Celsjusza.
26-11-2008 godzina 19.30 UTC
Jesteśmy już praktycznie u celu naszego rejsu - w porcie San Miguel de
Tenerife. Jacht stoi zacumowany rufą do kei i stanowi dla nas niezłą
bazę hotelową. Zespół techniczny (Jacek SP3HKL, Dominik oraz Zbyszko
SP3BAY) uruchomił z bardzo dobrym skutkiem antenę do naszej radiostacji
SP3POZ/mm na pasmo 40m. Została przetestowana w łącznościach (również
tradycyjnie na trasie do Polski przez naszego "Ducha eteru" Juliana
SP3PL) i bardzo dobrze oceniona. Przy okazji koledzy krótkofalowcy z
różnych krajów mają okazję testować z nami również skuteczność swoich
anten. Na piątek planujemy próby w paśmie 15m - o godz. 12,00 UTC
emisją SSB na 21.273 MHz. Można z nami nawiązywać teraz łączność
również wieczorem, co z wielu względów jest wygodniejsze. Nadajemy na
7.047 MHz emisją SSB. Najlepsze warunki propagacyjne są o godz. 20.00
UTC.
Załoga czuje się na Tenerifie znakomicie i wypożyczonym VAN-em zagląda
we wszystkie najpiękniejsze zakątki tej "rajskiej wyspy". Byliśmy już
między innymi na szczycie wulkanu Teide (3718 m npm) oraz w stolicy
wyspy Santa Cruz co najlepiej oddają załączone zdjęcia. Ponad chmurami
- na zboczu wulkanu studenci wysłuchali wykładu (doc. Zbyszko Pawlaka)
na temat wpływu procesów antropopresji na stan środowiska
przyrodniczego obszarów chronionych... Na dzisiaj zaplanowana jest
całodzienna wyprawa do oceanarium i parku wodno-rozrywkowego.
Pozdrawiamy wszystkich
„Szkoła pod żaglami” funkcjonuje w ramach Klubu Żeglarskiego Wyższej
Szkoły Logistyki. Rejs zakończył się 30 listopada. Cała załoga
szczęśliwie wróciła do Poznania.