Rozmowa z Iwoną Rymarek, menadżerem obsługi klienta i zarządzania jakością i bezpieczeństwem w Boekestijn Transport Service.
- Jedną ze specjalności Boekestijn Transport Service jest transport towarów wysokiej wartości. To dobry biznes?
- To biznes pełen wyzwań, szczególnie pod kątem operacyjnym. I przede wszystkim to biznes wymagający dużych inwestycji. Dużych, bo nasza flota musi być odpowiednio przygotowana do transportu ładunków „high value”, czyli spełniać warunki określone w certyfikacji TAPA TSR. Ale to rzeczywiście dobry biznes, bo z każdym rokiem rośnie liczba towarów, których przewóz wymaga zapewnienia dodatkowych warunków bezpieczeństwa. Dzięki certyfikacji TAPA TSR mamy możliwość realizacji transportu na zasadach dodatkowych restrykcji zarówno pod kątem wyposażenia, działań operacyjnych, jak i profesjonalnego wyszkolenia kadry, co stanowi naszą wartość konkurencyjną.
- Jakie właściwie towary zaliczane są do kategorii „high value”?
- Obszar kategorii jest bardzo zróżnicowany. Jest to między innymi sprzęt AGD i elektronika, w tym na przykład komputery, smartfony i smartwatche, ale „high value” to również wyroby tytoniowe, kosmetyki i, tu z pewnością Pana zaskoczę, również kolekcje drogich ubrań. Dostarczamy takie kolekcje między innymi do najdroższych butików w Paryżu. Takie transporty wymagają odpowiednich naczep, bo odzież, których cena waha się w granicach 2-3 tysięcy euro za kolekcję, jest transportowana na specjalnych wieszakach. Jako ciekawostkę powiem, że kierowca takiego samochodu przed wejściem do butiku przebiera się w garnitur i dopiero w takim stroju realizuje rozładunek. Ale do grupy towarów kategorii „high value” zaliczane są również medykamenty. Niektóre z nich muszą być transportowane w specjalnych, wykonanych z odpowiedniej pianki boksach, wyposażonych w dodatkowe urządzenia utrzymujące towar w określonym położeniu według czujników grawitacyjnych. Oczywiście transport leków wymaga też odpowiedniej temperatury, naświetlenia, czy wilgotności powietrza. Wszystkie te parametry są monitorowane podczas transportu, aby ładunki w sposób bezpieczny, spełniający wszystkie parametry jakościowe, dostarczone zostały odbiorcy. Lekarstwa to dzisiaj aż 35% naszego biznesu.
- Czyli gdy znajdzie się wreszcie tak dzisiaj oczekiwana szczepionka na COViD-19, to Boekestijn Transport Service błyskawicznie dostarczy ją Polakom.
- Jak najbardziej, jesteśmy na to gotowi. Oby stało się to jak najwcześniej.
- Specjalne warunki transportu leków mnie nie dziwią. Ale wspomniała Pani o smartfonach, tym dzisiaj najpopularniejszym urządzeniu elektronicznym na świecie. Przecież to już produkt masowy.
-To produkt masowy, owszem, jednak urządzenia typu smartfon i smartwatch to produkty najbardziej narażone na incydenty podczas przewozu, ze względu na bardzo wysoką wartość w odniesieniu do swojej niewielkiej masy jednostkowej. Na jednej palecie znajdować mogą się smartwatche ważące łącznie 600 kg, których rynkowa wartość przekracza często 10 mln zł. Ta informacja chyba rozwiewa Pańskie wątpliwości? Warto w tym momencie wspomnieć również o wartościach dotyczących incydentów kryminalnych. Według najnowszego raportu TAPA, w ubiegłym roku w Europie dochodziło do napadu na truck co szesnaście minut, a dodatkowo, jak podsumowano, wartość skradzionych podczas transportu towarów w rejonie EMEA, czyli Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki, przekroczyła w ubiegłym roku 138 mln euro. Proszę sobie wyobrazić, że średnia dzienna strata z tytułu incydentów kryminalnych w regionie EMEA w 2019 roku wyniosła 378 tys. euro. Przypomnę – dziennie! Jak więc cyfry pokazują, jest to dość znaczna skala.
- Wszystko jasne. Jak w takim razie Boekestijn Transport Service chroni przewożone towary?
- Poza oficjalną certyfikacją TAPA TSR i spełnianiu wszystkich regulacji, mamy swoje wypracowane „know-how” i procesy, na które stawiamy szczególny nacisk.
- rozumiem, że wiele informacji na ten temat jest tajnych, ale coś przecież może Pani zdradzić.
- Najważniejsze to odpowiednio przystosowane samochody i naczepy, wyposażone w cyfrowe zamki. Transport jest szyfrowany elektronicznym kodem, a nasi kierowcy kody do otwarcia naczepy otrzymują dopiero po dojechaniu na miejsce rozładunku. Monitoring GPS zarówno na ciężarówce, jak i naczepie co 5 minut, zamki elektroniczne z kodami dostępu, czujniki światła i ruchu oraz alarmy akustyczne i gazowe to tylko niektóre nasze wyposażenie zabezpieczające. Dodatkowo, instalacja urządzeń śledzących połączonych z programem operacyjnym oraz monitoringiem pozwala na bezpieczny przewóz ładunków według oczekiwań naszych klientów. Podczas transportu „high value” wszystkie nasze ładunki są monitorowane przez Centrum Monitoringowe w Polsce. Zapewniając stały monitoring, korzystamy z usług 24/7 zewnętrznego partnera, jednak stacjonującego w naszej siedzibie. W przypadku aktywacji któregokolwiek z alarmów lub przycisku napadowego, Centrum Monitoringowe natychmiast nasłuchuje kierowcę w celu określenia potencjalnego ryzyka i działa zgodnie z ustalonymi protokołami bezpieczeństwa.
- Kolejna sprawa to trasa przejazdu.
- Właśnie. Nasi kierowcy nie wybierają drogi przejazdu według własnego uznania, tylko poruszają się trasami wyznaczonymi przez nasze Centrum Planowania, z uwzględnieniem oceny ryzyka na trasie oraz z postojami jedynie na strzeżonych, monitorowanych parkingach.
- Trasy są sprawdzane?
- Regularnie. Analizowane są między innymi dane o incydentach kryminalnych oraz infrastruktura przejazdu, czyli certyfikowane parkingi. Nasze samochody mogą się zatrzymywać wyłącznie na strzeżonych parkingach. Dodatkowo, niektórzy klienci sami określają parkingi, na których samochód z ich towarami może zrobić postój. Często zresztą, choć to oczywiście nie zawsze jest możliwe, organizujemy transport tak, aby w ogóle wyeliminować dłuższe postoje. Wówczas zamiast jednego kierowcy, w trasę jedzie dwóch.
- Jeśli już mówimy o kierowcach…
- Od tematu kierowców powinniśmy rozpocząć całą naszą pogawędkę, ponieważ ich kompetencje dla bezpiecznego transportu towarów „high value” są kluczowe. Tylko wysoko wykwalifikowani kierowcy, z coroczną re-certyfikacją zasad bezpieczeństwa na wszystkich trzech poziomach TSR, dają nam gwarancję realizacji tych transportów na wysokim poziomie. Ale zanim do takiego szkolenia dojdzie, bardzo ważny jest cały proces rekrutacji. Nasi kierowcy przed przyjęciem do pracy są badani pod kątem karalności i to badanie jest cyklicznie powtarzane. Kolejnym bardzo ważnym elementem są specjalistyczne szkolenia dla naszych kierowców, bardzo wymagające, ale w konsekwencji korzystne i dla kierowców, i dla firmy, i przede wszystkim dla klientów, którym świadczymy usługi transportowe.
- Pierwszy certyfikat TAPA-TSR firma uzyskała w 2012 roku.
- Tak, od 1994 roku specjalizujemy się w przewozie transportów „high value”, a w 2012 roku firma Boekestijn Transport Service, jako pierwsza w Holandii, zdobyła certyfikat wszystkich trzech poziomów bezpieczeństwa. W tym roku, nasza firma, jako pierwsza na świecie zdobyła certyfikat najwyższych standardów TAPA-TSR w związku z nowymi wytycznymi opublikowanymi w 2020 roku. To oznacza, że jesteśmy bardzo wszechstronni w transporcie towarów wysokiej wartości i zawsze jesteśmy na bieżąco z obowiązującymi regulacjami.
- Dzisiaj Boekestijn Transport to potęga z flotą ponad 500 trucków.
- Dokładnie tak, a patrząc historycznie, w 1994 roku mieliśmy tylko jednego dyspozytora i jednego kierowcę. Stawiamy na dynamiczny rozwój, będąc elastycznym, dostosowując się do oczekiwań rynku, ale też podążając za wszelkimi nowinkami IT, które pozwalają nam pozytywnie zaskakiwać naszych klientów sposobem współpracy i komunikacji. Dzisiaj mamy własny, wprowadzony w 2018 roku, program operacyjny, dostosowany do wszystkich naszych firmowych modułów (operacyjnego, administracyjnego, controllingu i jakości). To zapewnia nam przewagę konkurencyjną i pokazuje naszą dynamikę rozwoju, co jakjest sądzę odpowiedzią na Pana pytanie, czy transport towarów „high value” to dobry biznes.
Rozmawiał Piotr Gajdziński