Mateusz Michalski i Paweł Lewandowski, pracownicy Działu Projektów UE Wyższej Szkoły Logistyki, wystartowali w 14. Poznań Maratonie, który odbył się w minioną niedzielę – 13 października, na ulicach stolicy Wielkopolski.
Dla Mateusza, zaprawionego długodystansowca, był to już piąty maraton poznański, pierwszy w diademie zdobywcy korony polskich maratonów, którą skompletował w kwietniu bieżącego roku startem w 40. MARATON DĘBNO. Pod jego okiem, w zawodach wziął udział debiutujący w biegu na dystansie 42,195 km Paweł, który przygodę z bieganiem rozpoczął w tym roku startami w ultramaratonie 147 Ultra Szczecin-Kołobrzeg oraz w półmaratonie w Pile. Obaj panowie, zgodnie z założonym wcześniej planem, konsekwentnie realizowanym na trasie, wbiegli na metę po 3 godzinach i 55 minutach. Tam czekał na nich z dobrym słowem i batonami energetycznymi Bartosz Osmola – pracownik WSL, już od kilku lat dzielnie wspierający biegających kolegów
"Biegło się świetnie, od startu do mety trzymaliśmy się razem, wyprzedzając na samej trasie ponad 2000 osób. Dużo rozmawialiśmy, a miejscami nawet śpiewaliśmy" – twierdzi Mateusz. "To prawda, dzięki temu kolejne kilometry mijały nam niezauważenie, a słynna maratońska „ściana” potraktowała nas wyjątkowo pobłażliwie" – dodaje Paweł.
Mateusz i Paweł planują kolejne starty razem, w przyszłym roku zmierzą się z jeszcze bardziej wymagającymi trasami – na szczycie ich listy znajduje się jeden z najbardziej znanych polskich ultramaratonów. Ponadto Mateusz planuje kontynuować swoją przygodę z triatlonem.
W tegorocznym maratonie poznańskim wzięło udział 5756 biegaczy z 26 państw, z których na mecie zameldowało się 5678. Jest to nowy rekord frekwencji w Poznaniu. W biegu triumfował Kenijczyk Tarus David Kiptui, który na metę dotarł po 2 godzinach i 13 minutach. Wśród pań najlepsza była Białorusinka Maryna Damantsevich z czasem 02:36:02.
Na zdjęciu od lewej: Paweł Lewandowski, Bartosz Osmola i Mateusz Michalski