W Wyższej Szkole Logistyki rozpoczął się „sezon” obrony prac licencjackich, inżynierskich i magisterskich. W tym roku odmienny niż dotychczas, bo w cieniu pandemii. Dlatego obrony prac studentów odbywają się przez Internet.
- W istocie wszystko przebiega jak do tej pory, tyle tylko, że bezpośredni kontakt został zastąpiony elektronicznym. Ale oczywiście nie ma mowy o taryfie ulgowej, wszystkie procedury są zachowane – tłumaczy dziekan dr Marek Matulewski.
Obrona prac odbywa się przez system Teams, ten sam, który Uczelnia wykorzystuje do prowadzenia wykładów i ćwiczeń.
Studenci składają pisemną pracę u swojego promotora, wypełniają odpowiednie dokumenty, w tym „obiegówkę” – oczywiście wirtualną – i tzw. antyplagiat. A później, za pośrednictwem kamery, bronią swojej pracy przed powołaną przez Uczelnię trzyosobową komisją egzaminacyjną, w skład której wchodzą przewodniczący, recenzent oraz promotor. Każda obrona jest nagrywana i później trafia do elektronicznego uczelnianego archiwum.
Do tej pory swoje prace obroniło w ten sposób nieco ponad trzydziestu studentów WSL, ale w kolejce czeka jeszcze kilkaset osób.
- Jesteśmy przygotowani do elektronicznych obron prac studentów. To czy wszyscy w tym roku będą się bronili za pośrednictwem Internetu zależy przede wszystkim od decyzji rządu. Jeśli obostrzenia zostaną zniesione, to wrócimy do tradycyjnej formy – tłumaczy dr Marek Matulewski.