Od końca marca br. studenci Wyższej Szkoły Logistyki uczą się zdalnie. Budynek Uczelni, w którym nie ma studentów nie wygląda wprawdzie zbyt wesoło, ale pandemia spowodowała upowszechnienie innych form kształcenia. Niewykluczone, że część z nich pozostanie z nami na długo.
WSL była dość dobrze przygotowana do nauki przez Internet, bo z tych narzędzi korzystano już wcześniej, choć na znacznie mniejszą skalę. Po wykryciu w Polsce koronawirusa, na naszej Uczelni ruszyła prawdziwa „internetowa nawałnica”. Wykorzystywana jest ona przede wszystkim w zajęciach dydaktycznych. Jest to o tyle łatwe, że studenci WSL biegle poruszają się w obszarze informatyki.
- W połowie kwietnia br. rozpoczęliśmy regularne zajęcia online. Dopełnieniem naszej przemyślanej strategii wdrażania zajęć online było uruchomienie zajęć z wykorzystaniem MS Teams. W pierwszym etapie wyposażyliśmy naszych studentów w materiały dydaktyczne dostępne przez Internet, przygotowaliśmy również testy sprawdzające poziom wiedzy. W semestrze letnim 2019/2020 realizujemy w WSL osiemdziesiąt rożnych modułów kształcenia i uruchomiliśmy kształcenie online dla każdego z nich, zarówno na studiach stacjonarnych, jak i niestacjonarnych.W zajęciach online z wykorzystaniem MS Teams w ostatni weekend brali udział studenci studiów niestacjonarnych zarówno pierwszego, jak i drugiego stopnia. W rekordowym pod względem ilości uczestników wykładzie, a było ich równocześnie kilka, uczestniczyło jednocześnie blisko 200 osób! – tłumaczy dr inż. Michał Adamczak, koordynator realizacji e-learningu.
Nowy sposób nauczania wymagał oswojenia się z nowymi narzędziami, ale dzisiaj większość wykładowców chwali sobie ten sposób nauczania. Z obserwacji wpisów umieszczanych w mediach społecznościowych wynika, że jeszcze bardziej zadowoleni są studenci.
Z kolei dr Mateusz Wiliński, dyrektor Biura Praktyk i Karier Zawodowych, a także adiunkt Wyższej Szkoły Logistyki z entuzjazmem przyjął tę nową na tak dużą skalę formę kształcenia. I wykorzystuje ją również w kontaktach, w wypadku naszej Uczelni bardzo intensywnych, z przedstawicielami biznesu. Trzeba bowiem pamiętać, że przedstawiciele wielu firm cały czas, zgodnie z planem, prowadzą zajęcia z naszymi studentami przekazując im nowoczesną, praktyczną wiedzę.
- Dydaktyka prowadzona online w obecnej dobie jest niezwykle istotna, ale też narzędzia, o których mówił dr inż. Adamczak, wykorzystujemy do kontaktu z naszymi partnerami z biznesu. Niedawno mieliśmy na przykład sesję ekspercką w ramach realizacji projektu New Metro i sesję doradztwa zawodowego prowadzonego przez naszą koleżankę z Biura. We współpracy z Radą Samorządu planujemy rozpocząć wkrótce webinaria poświęcone zróżnicowanej tematyce, często z udziałem wielu ekspertów z biznesu.
Oczywiście równocześnie studenci mogą się kontaktować online z innymi jednostkami naszej Uczelni, w tym – co dla nich szczególnie istotne – z dziekanatem.
Kiedy wrócimy do normalności? Na razie trudno powiedzieć, sygnały płynące z Warszawy są na razie niespójne.