28 września 2012 r. w Wyższej Szkole Logistyki zorganizowano giełdę pracy dla osób niepełnosprawnych. Spotkanie miało na celu przełamywać stereotypy dotyczące osób niepełnosprawnych jako potencjalnych pracowników, przedstawienie ofert pracy dla osób niepełnosprawnych i korzyści dla obu stron (pracodawców oraz pracowników) wynikające z zatrudniania takich osób. Organizatorem było Stowarzyszenie „Środowisko dla niepełnosprawnych EKO SALUS” przy wsparciu Biura Praktyk i Karier Zawodowych WSL.
Z Anną Leszyńską, Członkiem Zarządu Stowarzyszenia „Środowisko dla niepełnosprawnych EKO SALUS”, rozmawia dr Mateusz Wiliński z Biura Praktyk i Karier Zawodowych Wyższej Szkoły Logistyki
MW: Ideę giełdy pracy jako spotkania pracodawców i kandydatów do pracy rozumie zapewne większość społeczeństwa. Co szczególnego jest w giełdzie, którą dziś w murach Wyższej Szkoły Logistyki w Poznaniu przy pomocy Biura Praktyk Zawodowych i Karier zorganizowało Pani Stowarzyszenie EKO SALUS?
AL: Podstawową różnicą w stosunku do tradycyjnej giełdy pracy jest to, że nasze spotkanie adresowane jest do osób niepełnosprawnych, czyli posiadających oświadczenie o niepełnosprawności. W czasie takich giełd można zarejestrować się w programach EKO SALUS, a poprzez to mieć stały kontakt ze Stowarzyszeniem i razem z nami poszukiwać pracy czy korzystać z innych oferowanych przez nas form wsparcia. Oczywiście przedstawiamy tu oferty pracodawców chcących zatrudniać osoby niepełnosprawne.
MW: Na ile takie giełdy potrzebne są środowisku akademickiemu?
AL: Są mu potrzebne i to patrząc z dwóch poziomów. Po pierwsze studenci mogą zobaczyć osoby niepełnosprawne i przekonać się, że osoba niepełnosprawna to nie tylko człowiek na wózku, to również cukrzyk. Mogą przekonać się, że jest możliwe zatrudnianie niepełnosprawnych i że pracodawcy są tym zainteresowani. Po drugie z giełdy mogą korzystać niepełnosprawni studenci.
MW: Wspomniała Pani o niepełnosprawnych studentach, ale żeby nim zostać niepełnosprawny musi podjąć decyzje o rozpoczęciu studiów. Co możemy powiedzieć osobom mającym orzeczenie, które obawiają się podjęcia studiów. Czy obawy są uzasadnione?
AL: Absolutnie nie. Oczywiście każdy człowiek jest inny i są typy niepełnosprawności znacznie utrudniające studiowanie, poruszanie się. W Państwa Uczelni zamontowane są platformy i windy, więc nie ma kłopotu z dostępem do pomieszczeń. Generalnie większość budynków uczelnianych jest teraz dostosowana do potrzeb osób niepełnosprawnych. Nie ma na pewno problemu z zakomunikowaniem w trakcie rekrutacji swojej niepełnosprawności i występujących trudności, uczelnie stosują pewnie rozwiązania formalne ułatwiające takim osobom podjęcie studiów. Nie ma więc wykluczenia uniemożliwiającego osobom niepełnosprawnym podjęcia studiów. A studia dziś są dla kandydata do pracy sprawą priorytetową, więc zdobycie odpowiedniego wykształcenia jest ważne dla niepełnosprawnego tak samo, jak dla każdej innej osoby.
MW: Czy zna Pani osoby niepełnosprawne pracujące w branży logistycznej?
AL: Oczywiście. Jedna z dużych firm komputerowych zatrudnia osobę ze znacznym niedowidzeniem na stanowisku szefa logistyki.
MW: Dziękuję za rozmowę.
AL: Również dziękuję i zapraszam wszystkich – kandydatów do pracy i pracodawców – do odwiedzenia naszej strony internetowej www.ekosalus.pl