Dawid Deik

Mistrz Polski w boksie z 2011 roku i aktualny wicemistrz kraju oraz student inżynierii systemów logistycznych - Dawid Deik, wojownik z branży TSL udzielił wywiadu portalowi spedycje.pl

Przez 9 lat mojej kariery nazbierało się trochę tytułów, którymi mógłbym się pochwalić. W 2011 roku zdobyłem mistrzostwo Polski, teraz aktualnie jestem wicemistrzem Polski 2013 r. Na podium Mistrzostw Polski stawałem już 8 razy zdobywając: 5 razy wicemistrzostwo Polski (w 2007, 2008, 2010, 2012, 2013 roku) i tytuł Mistrza Polski w 2011 r. Niejednokrotnie w swojej karierze wygrywałem turnieje międzynarodowe i Grand Prix pucharu Polski, zwiedziłem dzięki temu pół Europy i spędziłem dobre 3 lata w kadrze Polski – stwierdził dla spedycje.pl utytułowany sportowiec i student Wyższej Szkoły Logistyki w Poznaniu.

spedycje.plproszę powiedzieć w jakim zakresie zajmuję się Pan logistyką?

Dawid Deik: Jestem studentem drugiego roku w Wyższej Szkole Logistyki w Poznaniu. Studiuję na kierunku inżynieria systemów logistycznych. Zawsze interesowałem się transportem, zarządzaniem i funkcjonowaniem tego wszystkiego w praktyce, szczególnie jeśli chodzi o wielkie filmy. Logistyką zacząłem interesować się już na początku liceum i od tamtej pory wiążę z nią przyszłość. Obecnie pracuję w międzynarodowej firmie, która daje mi spore możliwość rozwoju w tym kierunku. Tak więc muszę pogodzić ze sobą studia, pracę a także moją wielką pasję – boks.


- Dlaczego akurat boks? Jak narodziła się u Pana miłość do tego sportu?
Dlaczego boks? Zawsze miałem pełno energii, byłem niegrzecznym dzieckiem które nie potrafiło się wyszaleć. Nie zawsze będąc świadomy swojej siły, potrafiłem mocno narozrabiać.
Zawsze lubiłem sport i próbowałem znaleźć swoje miejsce w różnych dziedzinach. Grałem w piłkę nożną, koszykówkę, siatkówkę jak normalny nastolatek. Jednak gdy usłyszałem, że w mojej szkole otwierają szkółkę bokserską, pomyślałem, że to może być to.
Udałem się na pierwszy trening z kolegami i bardzo mi się spodobało, zacząłem regularnie uczęszczać na treningi mimo, że wszyscy moi koledzy zrezygnowali w krótkim czasie. Tak narodziła się moja pasja, która trwa do dziś.

- Jakimi sukcesami w boksie może się Pan pochwalić i w jakie sukcesy Pan obecnie celuje? Jakie zawody przed Panem?
Przez 9 lat mojej kariery nazbierało się trochę tytułów, którymi mógłbym się pochwalić.
W 2011 roku zdobyłem mistrzostwo Polski, teraz aktualnie jestem V-ce mistrzem polski 2013r.
Na podium Mistrzostw Polski stawałem już 8 razy zdobywając: 5 razy wicemistrzostwo Polski (w 2007, 2008, 2010, 2012, 2013 roku) i Tytuł Mistrza Polski w 2011r.
Niejednokrotnie w swojej karierze wygrywałem turnieje międzynarodowe i Grand Prix pucharu Polski, zwiedziłem dzięki temu pół Europy i spędziłem dobre 3 lata w kadrze Polski.
Parę dni temu zakończyły się Mistrzostwa Polski, z których to właśnie przywiozłem kolejny srebrny medal, otrzymując powołanie do kadry na mecz Polska – Francja który odbędzie się w Paryżu, i zgrupowanie które będzie przygotowaniem do Mistrzostw Świata organizowanych w Kazachstanie.

- Czy jakoś łączy Pan swoje pasje - boks z logistyką? Czy przyszłość wiąże Pan z kierunkiem studiów czy sportem?
Trudno jest powiązać boks z logistyką, są to moje dwie osobne pasje, których raczej ze sobą nie łączę.
Boks to jedynie przygoda która w każdej chwili może się zakończyć a przyszłość wiązać będę z logistyką. 


- Którego polskiego boksera uważa Pan za najlepszego? (z obecnie występujących - czy Szpilka, Adamek, Proksa) (lub z byłych np: może Gołota?)

Za najlepszego Polskiego boksera zdecydowanie uważam Andrzeja Gołotę. Uwielbiałem oglądać każdą jego walkę kiedy byłem mały, nigdy nie stanowiło dla mnie przeszkody wstawanie o 4-5 w nocy i podziwianie piękna jakie prezentował w boksie. Za czasów swojej świetności był w stanie pokonać każdego i stanowił dla mnie wzór. Wielu ludzi go nie docenia, krytykują go przez to że tyle razy starał się powrócić do boksowania. Niestety już mu to nie wychodziło, ale ja zawszę będę miał przed oczami Andrzeja Gołotę za czasów walk z takimi gwiazdami jak Riddick Bowe czy John Ruiz.

- Wielu sportowców przechodzi do formuły MMA. Myślał Pan o tym? Jak ocenia Pan wzrastającą popularność tego sportu, jak i w ogóle popularność sportów walki?
Niestety, tak jak Pan powiedział wzrasta zainteresowanie sportami walki typu MMA i podobnymi. Ja pozostaję wierny mojej dyscyplinie sportu, z którego narodziły się inne sztuki walki. Podstawą w każdej walce zawsze stanowił będzie boks. Niestety boks jest coraz częściej spychany na drugi plan.

- Czy oprócz boksu i Logistyki jeszcze się Pan czymś pasjonuje?
Mam wiele różnych zainteresowań jednak aktualnie praca, uczelnia i treningi ograniczają mi trochę wolny czas i tym samym możliwość ich realizacji. Kiedy nadarza się okazja podróżuję i staram się spełniać moje plany i marzenia.

Rozmawiał Michał Bruszewski
spedycje.pl 


Wróć