Zwykle nie zastanawiamy się nad tym, jaką drogę pokonują przedmioty, których codziennie używamy, nasze narzędzia pracy czy produkty, z których przygotowujemy posiłki. Wspierając kampanię Grupy Raben „Transport jest potrzebny” przedstawiamy kolejną opowieść o tym, co bez transportu nie byłoby możliwe.

 

Noworoczne postanowienia

Wszyscy jesteśmy zabiegani i nie mamy dla siebie czasu. Dlatego moim noworocznym postanowieniem było urządzanie rodzinnych spotkań raz w miesiącu. Moja familia stale się powiększa. Przekrój wiekowy wynosi od 2 do 84 lat. Podczas tych imprez wspólnie gotujemy, gramy w Monopol i rozmawiamy. Tradycją ma się również stać wręczanie upominków najstarszemu i najmłodszemu członkowi rodziny, choć prezenty przynoszą wiele radości i innym uczestnikom. Podczas ostatniego spotkania dwuletni Adaś ucieszył się z klocków wyprodukowanych w Danii równie mocno jak jego 35-letni tata…Nestorka rodu – ciocia Zosia, otrzymała grę wyprodukowaną w Chinach - jenga, która wypełniła popołudnie wszystkim biesiadnikom.

Podczas tych spotkań robimy zdjęcia, by utrwalić wesołe chwile, a domu unosi się zapach sernika
z pomarańczą, wnoszącą do naszego domu słońce Kalifornii, z której pochodzi.

Jagoda Ostojska

Więcej na temat akcji „Transport jest potrzebny” na stronie internetowej: www.transport-jest-potrzebny.pl oraz na Facebooku.

Wróć